Wszyscy przez to przeszliśmy. Właśnie spędziłeś ostatnie trzy tygodnie żyjąc na kofeinie i determinacji, przesuwając piksele do 4 rano. W końcu wdrażasz swój projekt poboczny. Dla Ciebie to arcydzieło. Komponenty React renderują się bezbłędnie. Backend jest zoptymalizowany. To Twoje dziecko.
Potem pokazujesz to przyjacielowi. Mrużą oczy na ekran i pytają, "Więc... co to właściwie robi?"
Ból jest prawdziwy. Jako programiści i niezależni twórcy cierpimy na chroniczny stan, który nazywam "Ślepotą Twórcy". Jesteśmy tak głęboko w kodzie, że zapominamy, jak nasza strona docelowa wygląda dla człowieka, który nigdy nie widział naszego repozytorium GitHub.
Zazwyczaj naprawienie tego wymaga zatrudnienia konsultanta UX (drogie) lub błagania nieznajomych na Reddit o opinię (przerażające). Ale niedawno natknąłem się na narzędzie, które obiecywało wykonać ciężką pracę bez niezręcznej pogawędki: Roast My Web.
Oto co się stało, kiedy pozwoliłem AI rozerwać moje cyfrowe dziecko na strzępy.
Koncepcja Roast My Web jest prosta. Podajesz swój URL, a narzędzie używa AI (konkretnie GPT-Vision i innych modeli analizy), aby "zobaczyć" Twoją stronę. Nie tylko parsuje HTML. Patrzy na projekt, układ i treść tak, jak zrobiłby to użytkownik.
A potem Cię osądza.
Postanowiłem przetestować to na stronie docelowej, nad którą pracowałem, stronie, która moim zdaniem była całkiem solidna. Wkleiłem link, nacisnąłem przycisk i czekałem na werdykt.
Raport nie oszczędzał. Dał mi wyniki w różnych kategoriach: Projekt, UX, Treść i Konwersja.
Zdobyłem przyzwoite 87/100 w estetyce (walidacja!), ale mój wynik konwersji był tragiczny - 59/100.
Zamiast niejasnych rad typu "spraw, żeby to wyskakiwało", AI dało mi konkretne, praktyczne i czasami brutalne opinie. Oto kilka perełek z raportu:
Problem z proszeniem przyjaciół o opinię polega na tym, że są mili. Nie chcą zranić Twoich uczuć. Roast My Web nie dba o Twoje uczucia. Dba o najlepsze praktyki.
Narzędzie rozbiło poprawki według ROI (zwrotu z inwestycji). Powiedziało mi, "Naprawienie tego nagłówka zajmie 2 minuty, ale prawdopodobnie zwiększy konwersje bardziej niż ta złożona animacja, nad którą spędziłeś 5 godzin."
Umożliwiło mi również porównanie mojej strony z konkurencją. Jedno to wiedzieć, że Twoja strona jest wolna. Zupełnie inna sprawa to zobaczyć, że jest o 40% wolniejsza niż faceta zajmującego #1 na Product Hunt.
Dla założycieli działających na własną rękę, tego rodzaju narzędzie to broń. Często uruchamiamy MVP (Minimalne Produkty Wykonalne), które są funkcjonalnie świetne, ale wizualnie mylące. Tracimy użytkowników w pierwszych 3 sekundach, ponieważ nasza hierarchia jest źle ustawiona lub nasza propozycja wartości jest pogrzebana w ścianie tekstu.
Używając zautomatyzowanego audytu, otrzymujesz:
Po początkowym szoku z powodu zobaczenia mojego wyniku konwersji na czerwono, spędziłem godzinę na wdrażaniu sugestii "Łatwych do naprawy". Wyostrzyłem treść, dodałem dowód społeczny w pobliżu CTA (jak sugerowano) i naprawiłem padding mobilny.
Rezultat? Strona nie tylko wyglądała lepiej; miała sens.
Jeśli siedzisz teraz nad stroną docelową, zastanawiając się, dlaczego odwiedzający odbijają się, przestań zgadywać. Idź się dać zroastować. Może trochę zaboleć, ale jak mówi stare powiedzenie: "Kod się kompiluje, ale projekt sprzedaje."
Zastrzeżenie: Jestem powiązany z Roast My Web, zbudowałem to narzędzie, aby uratować się przed własnymi złymi wyborami projektowymi.
\


